Byłam asystencką prezesa i miałam ogrom dużo obowiązków. Organizowałam wszystkie spotkania, rezerwowałam hotele i odpowiadałam za treść podpisywanych kontraktów. Lubiłam swoją pracę, ponieważ mogłam się rozwijać no i oczywiście bardzo dużo zarabiałam.
Pójście do sklepu po koszulę dla prezesa
Umówiłam prezesa na spotkanie z nowym kontrahentem. Podpisanie umowy z tym człowiekiem miało dać firmie ogromne możliwości rozwojowe i dla prezesa było to bardzo ważne. Poszłam do niego do gabinetu, żeby jeszcze omówić szczegóły. Prezes akurat pił kawę i przypadkiem wylał ją sobie na koszulę. Do spotkania została godzina a on nie miał na przebranie żadnej koszuli. Zaczął panikować, więc od razu go uspokoiłam. Powiedziałam, że za rogiem jest sklep, w którym można kupić biznesowe koszule męskie z bawełny i zadeklarowałam, że kupię mu białą koszulę. Podał mi rozmiar kołnierzyka, dał pieniądze a ja poszłam. Próbował jeszcze doczyścić plamę po kawie, ale bez rezultatu. W sklepie wybrałam najlepszą koszulę jaka była dostępna. Upewniłam się jeszcze co do rozmiaru i biegiem wróciłam do firmy. Prezes na mnie czekał. Dałam mu koszulę a on poszedł się przebrać. Kiedy wyszedł, to wyglądał bardzo elegancko. Był elegancki w tej koszuli i pewny siebie. Zapewniłam go, że kontrakt uda się podpisać. Koszula była dość droga, ale taką właśnie chciałam kupić. Prezes nie kupował tanich koszul, ponieważ było go stać na te najdroższe. W końcu był prezesem dużej firmy.
Prezes był tak zadowolony z tej koszuli, że wybrał się do tego sklepu, żeby kupić sobie jeszcze kilka sztuk w różnych kolorach. Cieszyło mnie to, ponieważ jak widać dokonałam bardzo dobrego wyboru a dla mnie to było dość istotne. Kontrakt udało się podpisać i każdy był zadowolony z tego powodu.