Od roku się buduję. Dokładnie buduję dom, w którym później zamierzam mieszkać razem ze swoją rodziną. Jednak mieszkamy w takim kraju, że gdy komuś się powodzi, albo jest coś nie pilnowane to trzeba popsuć, ukraść itd. Dlatego właśnie zdecydowałem się, że budowa nie będzie tak po prostu z dostępem dla wszystkich, tylko będą zastosowane ogrodzenia tymczasowe lub ogrodzenia budowlane.
Czy ogrodzenia tymczasowe skutecznie osłonią posesję?
Ogrodzenie budowlane jest bardzo dobre, ponieważ jest to rodzaj ogrodzenia tymczasowego do ochrony terenu. A ogrodzenia tymczasowe mają tę zaletę, że je wynajmę za grosze, a mam święty spokój z większością problemów ze strony ludzi i zwierząt. Oczywiście wśród ludzi znajdzie się jedno zwierze, które będzie chciało na siłę coś popsuć, jednak w takim przypadku dobrym pomysłem jest wynajęcie stróża, lub (co też dzisiaj jest dobrym wyjściem) założyć monitoring na słupie, żeby można było zobaczyć, który taki mądry, żeby dobierać do mojej własności. Powiem szczerze, że miałem do tej pory jeden incydent, jednak stróż potraktował delikwenta gazem pieprzowym, więc coś chyba wyniósł z tej lekcji innego niż pustaki czy narzędzia. Stróżem jest młody chłopak, który trenuje kickboxing więc myślę, że dla włamywacza dobrze się do skończyło. Teraz już buduję się na spokojnie, bez żadnych incydentów ogrodzenie budowlane spełnia swoją rolę śpiewająco. Incydenty stosunkowo do tego co było wcześniej utrzymują się na granicy błędu statystycznego. Więc widać różnicę i poprawę gołym okiem. Bardzo mi się podoba ta inwestycja, gdyż ogrodzenia tymczasowe spełniają swoją rolę. O ile więcej mogłoby mi wyjść finansowo, gdybym miała mieć rozebrany dom albo coś wykradzione, a tak spokojnie przeprowadzam sobie budowę.
Chociaż stwierdzenie, że to ja przeprowadzam budowę jest mocno przesadzone, ponieważ ja tylko nadzoruje, co pracownicy robią, więc nie ja pracuję. Ja dopiero zamierzam z pomocą rodziny wykończyć wnętrze, a budowę zostawiam już profesjonalistom, tak jak się należy. Samemu to nie wiem, czy ściany byłyby proste. Dlatego nie ma sensu, żebym się jakoś specjalnie brał do tego jak się na tym totalnie nie znam.