Prowadzę swoją własną restaurację. Od zawsze było to moim marzeniem. Jestem w niej szefem kuchni. Najbardziej uwielbiam gotować zupy, a w szczególności rosół. Wiem, że jednym z najważniejszych składników jest dobrej jakości włoszczyzna. Ja do swojego rosołu dodaję jeszcze suszoną włoszczyznę, która daje jeszcze większy aromat. Tym samym moja zupa jest bardzo wyjątkowa.
Użycie suszonej włoszczyzny
Niektórzy dziwią się, czemu w profesjonalnej restauracji używam suszonej włoszczyzny. Dla mnie nie stanowi ona żadnego problemu. Użycie samych warzyw niekoniecznie daje ten sam efekt, tym bardziej, że warzywa potrafią się rozgotować, co nieraz mi się zdarzyło. Zazwyczaj kupuję ją u swojego sprawdzonego dostawcy. Ostatnio niestety jej nie miał i musiałam jechać do sklepu. Obawiałem się, że nigdzie nie będę mogła jej znaleźć. Jak się okazało, tania suszona włoszczyzna jest w prawie każdym sklepie. Zakupiłam od razu kilka woreczków. Włożę je do spiżarni, gdzie jest sucho. Ważne jest to, aby nie dostała się do niej wilgoć. W ten sposób absolutnie nie nadałaby się do użycia. Suszoną włoszczyznę dodaję do zupy, jako ostatni składnik, gdy już potrawa jest prawie gotowa. Szybko mięknie w gorącej zupie, tym samym uwalnia piękny aromat. Goście restauracji zazwyczaj chwalą mój rosół, prosząc o dokładkę. Nigdy im nie odmawiam. Sama również uwielbiam tę zupę.
Niektórzy goście pytają mnie o recepturę przygotowanej zupy. Niestety nie mogę tego zdradzać. Ja najbardziej się cieszę, że zupa wychodzi mi doskonała, a goście ją zachwalają. Suszonej włoszczyzny używam również w domu. Jest to mój nieodłączny składnik, z którym nigdy się nie rozstaję. Przepis na rosół z suszoną włoszczyzną znalazłam w Internecie. Jest tam mnóstwo ciekawych przepisów.