Moja siostrzenica była wspaniałym dzieckiem. Nigdy nie broiła i była grzeczna. Lubiłam się nią opiekować i z nią bawić. Ja sama dzieci nie miałam, ale kontakt z Marcelinką zdecydowanie mi wystarczał. Często robiłam jej prezenty, z których była zawsze zadowolona.
Duży krzyżyk ze srebra na mocnym łańcuszku
Wpadłam na pomysł, by kupić siostrzenicy srebrny łańcuszek. Moja siostra przekuła jej uszy, bo chciała nosić kolczyki. Uznałam więc, że srebrny łańcuszek będzie doskonałym dodatkiem. W sklepie jubilerskim, który odwiedziłam, moją uwagę przykuły piękne krzyżyki srebrne, które aktualnie były w promocji. Moja siostra była osobą wierzącą i w takim przekonaniu wychowywała Marcelinkę. Wiedziałam, że łańcuszek z krzyżykiem będzie więc doskonałym prezentem. Krzyżyk był dość ciężki i dlatego musiałam dopasować do niego gruby i mocny łańcuszek, aby siostrzenica go nie zgubiła. Poprosiłam sprzedawcę, żeby dobrał mi do tego srebrnego krzyżyka odpowiednio mocny łańcuszek i zaznaczyłam, że to ma być prezent dla dziecka. Skompletowaną biżuterię zapakowano mi w eleganckie pudełko i od razu poszłam do Marcelinki w odwiedziny. Była jeszcze dzieckiem, ale interesowała się biżuterią, dlatego byłam pewna, że z takiego pięknego krzyżyka na łańcuszku na pewno będzie zadowolona. Nie pomyliłam się, ponieważ jak siostrzenica zobaczyła prezent, to była tak zadowolona, że zaczęła piszczeć ze szczęścia. Od razu założyłam jej łańcuszek. Wyglądała ślicznie a krzyżyk był idealnej wielkości.
Pomysł z krzyżykiem był doskonały, co potwierdziła moja siostra. Była mi wdzięczna za taki prezent. Uwielbiałam swoją siostrzenicę i robienie jej prezentów sprawiało mi ogromną przyjemność. Nie byłam co prawda jej matką chrzestną, ale to nie miało dla mnie znaczenia.