Modny zegarek od dziadka

Byłem raczej leniwy, bo nie chciało mi się uczyć i kombinowałem ile mogłem. Ocen wcale jednak nie miałem złych, bo byłem cwaniakiem i wiedziałem jak sobie radzić. Byłem w ostatniej klasie i musiałem się jednak starać, ażeby na świadectwie mieć dobre oceny. Wtedy też się przyłożyłem do nauki.

Markowy zegarek z okazji ukończenia szkoły 

zegarki ulysse nardinMieszkałem z dziadkiem, który mnie wychowywał. Moi rodzice na stałe wyjechali za granicę i po studiach miałem do nich dołączyć. Miałem na to jeszcze dużo czasu a mieszkanie z dziadkiem zdecydowanie mi odpowiadało. Dziadek wiedział jak mnie zmotywować do nauki i powiedział, że jak sobie poradzę w szkole, to kupi mi prezent. Mi od zawsze podobały się zegarki Ulysse Nardin i wiedziałem, że o taki prezent poproszę dziadka. Rok temu kupił mi konsolę do gier, dlatego wiedziałem, że zegarek na pewno też mi kupi bez problemu. Oczywiście podciągnąłem się w nauce i dzięki temu na świadectwie miałem pasek, a tego zapewne dziadek się nie spodziewał. Był pod ogromnym wrażeniem i tego samego dnia postanowił kupić mi prezent. Od razu powiedziałem mu o markowym zegarku, który chciałbym bardzo dostać. Dziadek zapytał gdzie go kupi i wziął ze sobą pieniądze. W pierwszym sklepie, do którego zaprowadziłem dziadka, dostępne były te zegarki i od razu wybrałem sobie ten, który spodobał mi się najbardziej. Warto jednak było się dobrze uczyć, bo takie prezenty warte były wszelkiego poświęcenie. Żaden z moich kolegów nie posiadał takiego markowego zegarka jak ja.

Wybrałem po szkole kierunek studiów, który zdecydowanie mi pasował. Dziadek wyjaśnił mi, że jak chcę być szczęśliwy, to muszę w życiu robić to, co naprawdę lubię. Mój dziadek był mądrym człowiekiem i zawsze mogłem mu ufać. Wiedziałem, że dobrze mi doradził.