Dokładnie rok temu ze względów zdrowotnych musiałem zrezygnować z hodowli trzody chlewnej. Nie byłem w stanie sam pracować na gospodarstwie, ponieważ sytuacja życiowa zmusiła mnie do innych czynności. Stopniowo likwidowałem swoją chlewnię.
Hodowcy cenili specjalne automaty dozujące paszę
Największe schody pojawiły się w przypadku wyposażenia. Ja przez ostatnie lata zajmowałem się modernizacją pomieszczeń. Wszystko było w miarę nowe i sprawne. Jednak nie chciałem sprzedać całego obiektu, ponieważ miałem na niego inny plan. W związku z tym stopniowo zacząłem wystawiać produkty na sprzedaż. Okazało się, że największym zainteresowaniem cieszyły się niedrogie automaty paszowe dla tuczników, które umożliwiały regularne podawanie pokarmu. Hodowla była związana z wieloma czynnościami wielkiej wagi. Jedną z podstawowych była kwestia żywienia. Inaczej trzeba było dawkować pokarm świniom przeznaczonym na rozmnażanie, a inaczej na tucz. Automaty z paszą były przeznaczone do tych większych hodowli, ponieważ można było zaoszczędzić wiele czasu i energii. Dzięki zdalnym ustawieniom można było dozować wydawane pokarmy. Większa ilość zwierząt była kłopotliwa w sytuacjach gdzie trzeba było dokonywać ścisłej kontroli żywieniowej. Ustawienie specjalnych automatów dawało wiele możliwości. Nawiązując do ich sprzedaży to był produkt z którym nie miałem najmniejszego problemu. Okazało się, że nawet osoby prowadzące hodowlę w mniejszej ilości chcieli u siebie to rozwiązanie.
Oczywiście sprzedając dalej używane produkty chciałem o wiele mniejszą cenę. To wcale nie oznaczało niższej jakości. Marka, którą wybrałem cechowała się długowiecznością i byłem pewien, że jeszcze będą służyć przez bardzo spory okres czasowy. Byłem zadowolony z tego powodu, że udało mi się je szybko sprzedać.