Jestem właścicielem siłowni. Stale troszczę się o to, aby ją rozwijać, ale wiadomo, że różnie to bywa. Czasami bieżące wydatki są zbyt duże, aby jeszcze stosować jakieś dodatkowe ulepszenia. Staram się jednak ciągle stawać lepszym przedsiębiorcą, bo wiem, że inaczej konkurencja mnie po prostu wyprzedzi.
Siłownia – wyposażenie w stojaki
Staram się na przykład zwracać dużą uwagę na sprawność moich urządzeń. Wszystko przecież się psuje, więc trzeba być czujnym i co jakiś czas serwisować sprzęt. Poza tym, kiedy mogę to kupuję nowe sprzęty, aby mogło tu ćwiczyć jeszcze więcej osób. Na szczęście pomieszczenie na to pozwala. Ostatnio dokupiłem trwałe stojaki na obciążenie, gdyż zauważyłem, że te, które miałem dotychczas, nie do końca spełniają swoją funkcję. Poza tym było ich za mało. Musiałem się tym zająć, bo przecież obciążenie nie może leżeć byle gdzie. Muszę stosować zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, bo inaczej ktoś może sobie zrobić krzywdę, a wtedy ja będę za to odpowiedzialny. Wolę dmuchać na zimne i mieć wszystko pod kontrolą. Nie stać mnie na razie na wiele, ale staram się sporo inwestować, bo wiem, że to mi się zwróci. Dlatego też kupuję z reguły rzeczy z wyższej półki, jak w przypadku tych stojaków, aby mogły mi posłużyć przez wiele lat. Dla mnie jest to po prostu oszczędność: nerwów, czasu i pieniędzy wydanych na kolejny produkt. Moja siłownia cieszy się coraz większym zainteresowaniem, choć wiem, że jeszcze do niektórych konkurentów mi bardzo daleko.
Ważne jednak, że mam swoich klientów i stopniowo coraz mocniej staję na nogach w tym biznesie. Staram się uczyć na błędach i wprowadzać co jakiś czas ulepszenia. Jak na razie jestem zadowolony z efektów mojej działalności i oby tak było dalej, to będzie wtedy dobrze.