Wyprawa i niezbędny impregnat nikwax

Nie mogę się doczekać naszej pierwszej samodzielnej wyprawy pod namiot. Jadę ja, siostra i dwóch kuzynów, Bartek i Maciek. Ale będzie fajnie. Rodzice z początku nie chcieli się zgodzić, ale jako że Bartek ma już 18 lat to stwierdzili, że chyba wszystko będzie dobrze, ale mam mieć zawsze telefon komórkowy przy sobie i za każdym razem odbierać gdy zadzwonią.

Nie mogę zapomnieć o impregnacie nikwax!

buty meindl

Nie było to wielkie wyrzeczenie, oczywiście powiedziałem, że jak najbardziej mogę to zrobić. Zacząłem pakować się już tydzień przed wyjazdem. Spakowałem swoje buty meindl, parasole, plecaki i napoje. Włożyłem wszystko do torby i leżało i czekało przez tydzień. Zapewne nie było to najrozsądniejsze co mogłem zrobić, ale byłem tak podekscytowany zbliżającym się wyjazdem, że nie mogłem się powstrzymać. W ostatniej chwili przypomniałem sobie, że będzie mi potrzebny również impregnat nikwax do butów. Siostra zaczęła się pakować na trzy dni przed wyjazdem. Wzięła mnóstwo kosmetyków, grzebieni, suszarkę, rzeczy o których ja nawet bym nie pomyślał. Spakowała też sobie buty chiruca, które bardzo lubiła nosić gdy mieliśmy chodzić po lesie czy górach. Namiot turystyczny miał wziąć Bartek. Gotowi do wyjazdu czekaliśmy na kuzynów już godzinę przed planowanym wyjazdem. Wreszcie ich samochód pojawił się na naszym podjeździe i wysiedli oboje uśmiechnięci i zadowoleni. Przywitali się z nami i z naszymi rodzicami, obiecali, że będą nas pilnować, po czym wszyscy wsiedliśmy i pojechaliśmy na wyprawę. Maciek pokazał mi swój nowy nabytek – kamerę TomTom Bandit. Była bardzo mała, ale nagrywała w bardzo ładnej jakości. Bardzo mi się to wszystko podobało. Jechaliśmy przez około dwie godziny aż dotarliśmy wreszcie na miejsce. Pole namiotowe było ulokowane w bezpiecznym miejscu, nie baliśmy się o to, że ktoś w nocy przyjdzie nas okraść lub porwać.

Mimo to wartościowe rzeczy zostawiliśmy zamknięte w samochodzie, a Bartek położył się spać mając kij baseballowy tuż obok siebie w razie co. Byłem jednak pewien, że nic złego się nam nie przytrafi. Miałem rację. Cały tydzień zleciał nam na pływaniu, chodzeniu po lasach i górach oraz na wspólnych zabawach.