W dziale archiwum pracowałam od trzech lat. Dobrze wykonywałam wszystkie swoje obowiązki i liczyłam, że w końcu dostanę awans na kierowniczkę działu. Zasłużyłam na to, bo nigdy nie zawiodłam i nie popełniłam przez te lata ani jednego błędu. Nikt nie pracował tak dobrze jak ja.
Dokumenty pod kluczem w metalowych szafach
Kiedy moja ówczesna kierowniczka złożyła wypowiedzenie, bo przeszła do innej firmy, to szef szukał kogoś na jej miejsce. Sama zaproponowałam swoją kandydaturę, bo nie chciałam zmarnować tej okazji. Szef powiedział, że nie wyobraża sobie nikogo innego na tym stanowisku. Od razu zaczęłam wprowadzać zmiany. Najważniejszą z nich były szafy metalowe na dokumenty, bo obecnie wszystkie dokumenty znajdowały się na regałach i każdy miał do nich swobodny dostęp. Dokumenty musiały być zabezpieczone i dlatego uznałam, że takie szafy zamykane na klucz są najlepszym rozwiązaniem. Pomysł przedstawiłam szefowi a on go od razu zaakceptował. Dostałam dostęp do konta firmowego i samodzielnie mogłam zapłacić za metalowe szafy do archiwum. Skorzystałam z oferty firmy, z której regularnie było wszystko zamawiane. Mieli tam szafy metalowe, które mnie interesowały i je zamówiłam. Od razu jak dotarły, to kazałam wynieść regały i wstawić na ich miejsce te metalowe szafy. Oczywiście uprzednio zabrałam wszystkie dokumenty. Trochę czasu zajęło umieszczenie dokumentów w szafach metalowych, ale dzięki temu panował porządek i wszystko było zamknięte na klucz. O to właśnie mi chodziło.
Na stanowisko kierowniczym radziłam sobie jeszcze lepiej, co rzecz jasna szef szybko zauważył. Wyznał mi, że od samego początku brał mnie pod uwagę, bo byłam najlepszą pracownicą działu archiwum i zawsze mógł na mnie liczyć. Te słowa wiele dla mnie znaczyły.