Znalezienie sitka do ziół

Wychodząc pewnego dnia z domu do pracy, napotkałam na klatce schodowej pewne znalezisko. Była to metalowa rzecz. Nie do końca wiedziałam co to jest, więc podniosłam je i zobaczyłam, że to jakieś sitko. Zaniosłam je do mojej mamy i zapytałam jej, czy nie wie co to. Powiedziała mi, że służy ono do zaparzania ziół. 

Poszukiwanie właściciela sitka do ziół

sitko do zaparzania ziółU mnie na klatce, oprócz mnie mieszkają cztery starsze Panie. Od razu pomyślałam, że to którejś z nich. Postanowiłam, że podpytam każdej, czy nie zgubiła sitka. Chodziłam od mieszkania do mieszkania i pytałam, czy sitko do zaparzania ziół nie należy do nich. Trzy Panie zaprzeczyły, ale czwarta już potwierdziła. Jak się okazało poszukiwania właścicielki doszły do pozytywnego rozwiązania. Właścicielka sitka opowiedziała mi, że musiała przez przypadek je zgubić na klatce, gdy wynosiła śmieci. Niechcący zabrała z domu ową rzecz, która jej wypadła na schodach. Na szczęście ja je znalazłam, bo gdyby to inna osoba je podniosła, to być może sąsiadka nigdy nie widziałaby je na oczy. Wiem, że dość często popija sobie różnego rodzaju napary, więc bardzo się cieszę, że je z powrotem do niej zaniosłam. Kobieta była szczęśliwa i zaprosiła mnie na napar z ziół. Był bardzo smaczny. Metalowe sitko jest idealne na zaparzanie ziół, tym bardziej się cieszę, że je przekazałam właścicielce. Ona też bardzo się cieszy. Już zaprosiła mnie na kolejne spotkanie przy filiżance naparu.

Każdą znalezioną rzecz najlepiej jest oddawać właścicielowi, oczywiście po uprzednim odnalezieniu go. W tej sytuacji, znalezienie sitka okazało się niemałym wybawieniem dla sąsiadki, która codziennie wypija kilka filiżanek naparu z ziół. Jestem z siebie bardzo zadowolona, że pomogłam jej i zrobiłam do tego bardzo dobry uczynek dla swojej sąsiadki.